Czytasz?

niedziela, 2 marca 2014


Przeczytaj informację pod postem! Z góry dziękuję i miłego czytania. :*

Rozdział 3 Mamy problem

Joseph Conrad powiedział ,,Zawsze zdarza się to, czego człowiek nie oczekuje’’

Krążyłam nerwowo po swoim pokoju zastanawiając się co mam zrobić. Miałam do wyboru dwie opcje:

1.      Przemilczeć sytuację i z ukrycia obserwować przebieg zdarzeń.

Plusy: na pewno się na nic nie narażę

Minusy: będę miała straszne wyrzuty sumienia

2.      Powiedzieć o tym komuś dorosłemu

Plusy: być może zapobiegnę zajściu

Minusy: na pewno się narażę, nie wiem nawet o kogo chodzi, mogą mnie wziąć za wariatkę

No i jest jeszcze trzecia opcja.

3.      Powiedzieć o tym moim nowym kumplom.

Plusy: Możemy się nad tym razem zastanowić?

Minusy: O tego to jest sporo … Przede wszystkim mogą mnie uznać za wariatkę, po drugie prawie w ogóle ich nie znam i po trzecie mogą mi zepsuć reputację w szkole ( której i tak nie mam )

Po długim, naprawdę dłuuuugim namyśle wybrałam trzecią opcję. Najbardziej ryzykowną i nieprawdopodobną, lecz również najbardziej korzystną w razie powodzenia. Z ciężkim sercem położyłam się spać, szczerze lękając się następnego dnia.

W szkole na długiej przerwie usiadłam z Marleną, Willem i Amber. Tym razem jednak włączałam się do rozmowy i odniosłam wrażenie, że mnie nawet lubią. Gdy lekcje się skończyły szybkim krokiem podeszłam do Marleny.

- Chodź.

Syknęłam łapiąc ją za łokieć.

- Ej, o co ci chodzi.

Zaprotestowała, ale ja uciszyłam ją gestem ręki. Wyciągnęłam szatynkę z budynku i zawlekłam gdzieś dalej. Następnie cicho i bardzo szybko wszystko jej opowiedziałam. Spojrzała na mnie uważnie, jakby chciała zobaczyć czy jej nie wkręcam.

- Ja nie kłamię.

Powiedziałam śmiertelnie poważnie. Marlena jeszcze raz mi się przypatrzyła aż w końcu westchnęła i powiedziała

- No dobrze Bells powiedzmy, że ci wierzę. Co zamierzasz zrobić z tą informacją? Masz jakiś plan?

To pytanie zbiło mnie z tropu. Zaczęłam nerwowo przestępować z nogi na nogę. Marlena uśmiechnęła się do mnie.

- Nie masz żadnego planu, prawda?

Pokiwałam głową. Szatynka poklepała mnie przyjaźnie po plecach.

- Nie przejmuj się. Razem z nami dasz sobie radę.

- Z  n a m i?

Marlena nie odpowiedziała tylko zaprowadziła mnie do Willa i Amber. Streściła im całą historię, a oni ( o dziwo ) uwierzyli i nawet nie zadawali pytań.

 

- I co teraz zrobimy?

Spytała Amber odgarniając rude włosy z twarzy. Postanowiliśmy przenieść się w jakieś inne miejsce, więc teraz siedzieliśmy w pokoju Marleny i obmyślaliśmy plan działania. Dziwne było to, że mimo częstego padania pytania ,,I co teraz zrobimy’’ i braku odpowiedzi na nie czułam się dobrze. Byłam szczęśliwa, ponieważ w końcu znalazłam przyjaciół, ludzi z którymi mogłam się wszystkim podzielić, a oni zaczęli traktować mnie jak jedną z nich, jak część drużyny. Byli gotowi mi pomóc i uwikłać się w dość nieciekawą aferę. Z tych rozmyślań wyrwał mnie głos Marleny.

- Jak to co zrobimy. Wyśledzimy tą dziewczynę, wybadamy z kim rozmawiała i zdobędziemy dowody. Jak w książkach!

Powiedziała rozentuzjazmowanym głosem. O matko pomyślałam Bella w co ty się pakujesz? Będziesz się bawić w kryminał z ludźmi, których dopiero poznałaś.

W tym momencie coś rozbiło okno. No to mamy problem…

 

Bum szakalaka bum,

Da dam i o to objawił się wam trzeci rozdział. Tak wiem, że miał być wczoraj, ale już nie miałam siły ani ochoty po raz setny podłączać się do Internetu więc jest dzisiaj. A i jeszcze coś. Jeżeli ktoś by chciał, żebym zrobiła osobny post z reklamą bloga tej osoby to ja bardzo chętnie. O odpowiedzi proszę w komentarzach.

Pozdro, Truskawka x3 

 

2 komentarze:

  1. Uwaga, uwaga Maja powoli... Zaraz to Amber... Amber powoli podnosi rękę i delikatnie dotyka swoich błyszczących włosów... Bardzo mi przypomina Maję.
    P.S. Maja jeśli to czytasz to sie nie obraź, plis... Nie chodzi mi o to że ta ruda istota jest głupia przecież wiesz że cię lubię...
    Pozdrawiam Amber i wszystkich, którzy to czytają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy to nie Maja. To Amber, a poprawia włosy ze zdenerwowania. Dzięki za komentarz.
      PS. Amber przyjęła wiadomość xD
      Saludo y gracias, Fresa x3

      Usuń